fb Wirtualny spacer
2005-03-08

Jezierzyce: dojenie na karuzeli

Dużą inwestycję otwarto 3 marca w Jezierzycach. To jedna z największych w kraju ferm mlecznych, na których krowy dojone są w systemie karuzelowym. Dziś umieszczono tam 650 sztuk mlecznego bydła, ale docelowo ma go być tysiąc. Otwarcie fermy odbyło się bardzo uroczyście.

Nowa ferma należy do gospodarstwa Wonieść, którym kieruje Tomasz Czwojda. Jednak centralną osobą ceremonii otwarcia obiektu był Stanisław Grygier, kościański przedsiębiorca branży rolnej i główny udziałowiec spółki z Wonieścia. To właśnie jego sumptem, w rekordowo krótkim czasie postawiono w Jezierzycach obory, sprowadzono odpowiednie urządzenia i najwyższej klasy mleczne krowy. I to na jego ręce składano wyrazy uznania.

W oficjalnym otwarciu fermy uczestniczył m.in. Andrzej Bobrowski, wicedyrektor Departamentu Rolnictwa Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego, Edward Strzymiński, przewodniczący Rady Powiatu Kościańskiego i Kazimierz Dembny, członek Zarządu Powiatu. Później dotarł również wicestarosta Michał Jurga. Władze gminy reprezentował Józef Cieśla, burmistrz Śmigla i Jan Józefczak, przewodniczący Rady Miejskiej. Obecni byli także przedstawiciele kilku banków, firm związanych z rolnictwem, służb weterynaryjnych, okolicznych gospodarstw. Biorący udział w uroczystości ksiądz Jan Chrzanowski, proboszcz parafii w Wonieściu, dokonał poświęcenia nowego gospodarstwa.

Zwierzęta posadowione w Jezierzycach sprowadzono z najlepszych hodowli, głównie z niemieckiej Fryzji i Holandii. Całość nowoczesnego wyposażenia fermy oparto na niemieckim systemie Westfalia, ale nie brakuje też specjalistycznych urządzeń wielu innych czołowych firm europejskich. Zwierzęta samoczynnie pobierają pokarm. W cielętniku, młode mają zainstalowane słone lizawki i smoczki, z których ssą podgrzewane mleko, bądź wodę. Największą wszakże dumę przedsięwzięcia stanowi karuzelowa udojnia, największa tego typu w Polsce. To swoista karuzela, obrotowe miejsce udoju z kilkudziesięcioma boksami. Krowa, z założonymi na wymiona uchwytami dojarki, czeka aż urządzenie dokona pełnego obrotu. Kiedy już zwierzę objedzie dookoła i odda mleko, schodzi z karuzeli i wraca na swe stałe stanowisko. Udój prowadzony jest dwa razy dziennie, a schłodzone mleko zabierają specjalistyczne samochody Obrzańskiej Spółdzielni Mleczarskiej, do Kościana.

Oczywiście, ferma znajduje się pod stałym nadzorem i obserwacją służb weterynaryjnych, bo zwierzęta muszą być zdrowe, a zadawana pasza odpowiednio wysokiej klasy. Wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań wymusiło konieczność zatrudnienia wysokiej klasy fachowców, ale załoga fermy jest niewielka. Liczy zaledwie 16 osób, w tym stróża obiektu... Jeszcze kilkanaście lat temu do obsługi tylu zwierząt potrzebnych byłoby 60-70 pracowników...

Na zakończenie Stanisław Grygier zaprosił gości na poczęstunek do swej posiadłości w Jeziorkach. Częstowano tam m.in. wiejskim chlebem, wypieczonym w znajdującym się na terenie gospodarstwa piecu chlebowym. Wzniesiono też toast za pomyślność gospodarza i nowej inwestycji. Goście nie kryli uznania dla pięknie utrzymanych stajni stadniny, parku i całego obejścia.

TADEUSZ JĄDER

Zaadoptuj mnie Szkolenia dla przedsiebiorców Trasy Rowerowe Gminy Śmigiel Ciepłe Mieszkanie Plastiki
fundusz spójności Szkolenia Komputerowe Fundusze Rządowy Funduszu Inwestycji Lokalnych