Ślubowali kolejce miłość i wierność!

Organizatorzy dołożyli wszelkich starań, by tegoroczny Piknik Przyjaciół Śmigielskiej Kolejki zaliczyć do wydarzeń znaczących i udanych. Tradycyjnie już nowi adepci ślubowali swój nieustający pociąg do kolejki, burmistrz Józef Cieśla występujący w czerwonej czapce zawiadowcy z kolejową trąbką, lizakiem i lampką wcielił się w rolę Wielkiego Koordynatora Klubu i rozdawał klubowe legitymacje, a panie z kół gospodyń serwowały znakomite wielkopolskie kluchy ze spyrką. Była też smakowita grochówka, stoisko pocztowe, na którym można było nabyć i wysłać do znajomych okolicznościową kartkę z piknikowym stemplem, były występy dzieci, loteria, pokaz siatkówki plażowej i świetnie zorganizowane przez harcerzy ognisko. Na koniec zaś odbyła się zabawa dla mieszkańców.

Powiodło się z kilku innych względów. Po pierwsze na pikniku stworzono swobodną atmosferę, a wzięło w nim udział ponad pół tysiąca osób, po drugie nadano mu charakter międzynarodowy i nie zawiedli znaczący goście imprezy, a po trzecie wreszcie – złożone przez nich deklaracje zdają się przynosić nadzieje na szybkie rozwiązanie największych kłopotów kolejki.

Organizatorzy gościli m.in. Waldemara Witkowskiego, wielkopolskiego wicewojewodę, Wiesława Szczepańskiego, wiceprzewodniczącego Wielkopolskiego Sejmiku Samorządowego, senatora Zbigniewa Kulaka, Michała Jurgę, kościańskiego wicestarostę, Adam Cukiera, wójta Siedlca.

- Zrobimy wszystko, by przyspieszyć komunalizację majątku kolejki – deklarował wojewoda Witkowski. –Teraz, kiedy dysponentem nieruchomości na kolejce został po  PKP Urząd Marszałkowski, droga do przejęcia majątku przez gminę stoi otworem – mówił b. minister Szczepański. Jednak pierwszym krokiem musi być uzyskanie przez kolejkę licencji na przewóz pasażerów i towarów. Dopiero następnym posunięciem byłoby przyjęcie odpowiedniego stanowiska przez samorząd. Podobno starania podjęte przez operatora kolejki – Stowarzyszenie Dojazdowych Kolei Lokalnych – o licencje bliskie są już realizacji celu.