Świętojańskie harce
Na długo przed tym, zanim nastąpiło wyczekiwane przesilenie dnia z nocą, zagrała rodzima Kapela Podwórkowa „WIARUSY”, a od godziny dwudziestej przygrywał zespół ”MEDION” z Rydzyny. Bardziej do słuchu, niż do tańca raczej, bowiem doświadczenie uczy, że śmigielanie najlepiej bawią się dopiero, jak zajdzie słońce. O godzinie 22.30 publicznością zawładnęli członkowie, działającego przy Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, Zespołu Pieśni i Tańca „ŁANY”. Zaprezentował on tańce i przyśpiewki ludowe z regionu Wielkopolski oraz widowisko obrzędowe „Noc Kupały”. Złożyły się nań: sobótkowy obrzęd przy posągu naczelnego bóstwa słowian, boga wróżb i urodzaju – Światowida, rytualne tańce przy ognisku i sama kwintesencja - puszczanie wianków na wodę. Wrażenia niesamowite. Aby podziwiać obrzęd w wykonaniu właśnie tego Zespołu, w ubiegły weekend na Ostrów Lednicki zjechały setki widzów z całej Wielkopolski. Śmigielanie w tydzień później, 27 czerwca mieli niewątpliwą przyjemność gościć artystów u siebie. Ponad pięćdziesięcioosobowa grupa przybyła na zaproszenie dyrektora Centrum Kultury Eugeniusza Kurasińskiego. Założyciel nietążkowskich „Żeńców”, właśnie w „Łanach” zdobywał pierwsze szlify, w zakresie tańca ludowego. Tancerze swoim solidnym przygotowaniem i brawurą zdobyli śmigielską publiczność. Jakby atrakcji było nie dość, po godzinie 23 wystąpiła grupa DOLL IN ART. Niezwykły show, jaki przedstawili leszczyńscy artyści łączył taniec z ogniem i żonglerkę ogniową z wykorzystaniem odpowiedniego sprzętu palącego i świecącego. Zwieńczeniem artystycznych eksperymentów z ogniem było wystrzelenie w niebo kaskady sztucznych ogni. Na brak wrażeń i artystycznych doznań śmigielanie tej nocy nie mogli narzekać.
K. Styzińska
Fotoreportaż:
fot. A.Kasperska