Rybki lubią pływać...
Śmigielska gmina ma różne akweny, w których można wędkować. Obok jeziora nad którym położony jest Wonieść, Gniewowo i Jezierzyce, jest jeszcze pięć stawów w samym Śmiglu i prywatne stawy w okolicach Żegrowa. Gospodarze wszystkich zabiegają o to, by wędkarze mieli po co siedzieć nad wodą. Tegoroczne zarybianie jezior i stawów już się zakończyło.
- Jak zawsze o tej porze pojawił się w Jezierzycach samochód gospodarstwa rybackiego z Osiecznej i ze specjalnych pojemników, takim długim, foliowym rękawem do jeziora wypuszczony został kroczek karpia. Z tego co wiem, pochodził z hodowli w Zglińcu i było tego dobre 700 kilogramów – relacjonuje Tomasz Witomski, sołtys Jezierzyc. Obok jesiennej akcji, gospodarstwo w Osiecznej prowadzi także wiosenne zarybianie, a poza narybkiem zasilającym pogłowie ryb w Jezierzycach, podobna ilość jest każdorazowo wypuszczana do jeziora w Wonieściu.
Gospodarstwu w Osiecznej nie podlegają oczka wodne w samym Śmiglu. Pięć stawów mieszczących się w obszarze miasta znajduje się pod bezpośrednim nadzorem i opieką miejscowego koła Polskiego Związku Wędkarskiego. Koło troszczy się o stan wód i by było jak najwięcej ryb. – W tym roku przeznaczyliśmy znaczne środki na pogłębienie i odszlamienie naszego największego stawu Egelsee, po to, by stworzyć rybom odpowiednie warunki do przezimowania. Sporo kosztuje także zarybianie. Ogółem do naszych stawów tylko w listopadzie wpuściliśmy 190 kg karasia, 780 kg leszcza i 20 kg tołpygi, a w kwietniu tego roku jeszcze 400 kg karpia. Myślę, że ten nasz wysiłek w sumie się chyba jest opłacalny. Niedawno na śmigielskich stawach wędkarze wyłowili ośmiokilogramowy okaz tołpygi i podobnej wielkości szczupaka – z nieukrywanym zadowoleniem informuje Roman Schiller, prezes śmigielskiego koła PZW.
Zdjęcia z zarybiania śmigieskich stawów i pogłębiania Egelsee zamieszczamy dzięki uprzejmości Romana Schillera, prezesa śmigielskiego koła PZW.