Na francuski wzór: wystawa i wieczór
W międzynarodowym plenerze malarskim w Śmiglu wzięło udział siedmioro zagranicznych artystów. Pięcioro Francuzów z Neufchateau i para Rosjan z Sankt Petersburga, która ze śmigielskimi plastykami zetknęła się dzięki Antoniemu Szulcowi w znanej z artystycznych aspiracji Czajkówce, agroturystycznym gospodarstwie w Trzebidzy. Towarzyszyło im troje miejscowych artystów: poza Tolkiem Szulcem - Justyna Ziegler ze Śmigla oraz Dominik Samol ze Starego Bojanowa. Z francuską ekipą przybyła Bronisława Kus, honorowa obywatelka Śmigla, bardzo zasłużona dla śmigielsko–francuskiej współpracy i przyjaźni.
fot. Peter de Corte
Była to drugi międzynarodowy plener w Śmiglu. Poprzednio, tego rodzaju impreza, odbyła się 2 lata temu W czasie dziesięciodniowego pobytu, uczestnicy dzielili czas pomiędzy poznawanie Śmigla i okolic oraz dalsze wyjazdy (w tym do Krakowa) i pracę przy sztalugach. Pozostawiony dorobek artystyczny jest imponujący. Można go było podziwiać na poplenerowej wystawie, której wernisaż odbył się w niedzielę 11 lipca. Wśród gości obecny był Andrzej Jęcz, kościański starosta, Józef Cieśla, burmistrz Śmigla, Peter de Corte, holenderski społecznik i rysownik oraz Arkadiusz Cyprian, niepełnosprawny artysta z Jezierzyc, poruszający się na inwalidzkim wózku. Wernisaż zakończył francuski wieczór, oczywiście, z nieodzowną lampką francuskiego wina. Honory mistrza ceremonii pełnił szczególnie lubiany Serge Rousse, uczestnik obydwu plenerów w Śmiglu, znany społecznik, reżyser i aktor, a także świetny plastyk.
Ci, którzy nie mieli szczęścia zobaczyć wystawy, będą mogli niektóre prace obejrzeć później. Zasadą pleneru jest bowiem pozostawienie przynajmniej jednej pracy na rzecz miejscowego Centrum Kultury.