fb Wirtualny spacer
2003-09-29

Czy będzie tani gaz dla Śmigla?

Burmistrz Józef Cieśla i śmigielscy radni, z radnym Janem Pietrzakiem na czele, byli inicjatorami spotkania, na którym próbowano odpowiedzieć jak zaopatrzyć okolicznych odbiorców w tanią energię gazową i włączyć Śmigiel do mikrostrefy ekologiczno-gazowej. Narada odbyła się 23 września w siedzibie gminy Śmigiel. Wzięli w niej udział m.in. Stanisław Mamczur, dyrektor Oddziału PGNiG w Zielonej Górze, Tadeusz Trygar, dyrektor Biura Projektowego Nafta-Gaz w Krośnie, Henryk Orzełek, dyrektor Rejonu Gazowniczego w Lesznie oraz architekt Maria Pierożyńska, dyr. Biura Projektowego „Architektura i Urbanistyka”, również z Leszna. Stronę śmigielską reprezentował burmistrz Józef Cieśla i grupa radnych: Stanisław Pawlak, wiceprzewodniczący samorządu oraz Jan Pietrzak, Paweł Górzny, Wiesław Kasperski i Bogdan Turliński.


Złoże zalegające pod Brońskiem i Czaczem jest obecnie największe i najbardziej wydajne w kraju. Specjaliści oceniają, że Brońsko w najbliższych latach da 20-25% krajowego wydobycia. Tymczasem mieszkańcy okolic Brońska nie mają sieci gazowej wcale, a pozostali płacą za gaz ceny komercyjne, wcale nie niższe od komercyjnych, obowiązujących w całym kraju. Mając własny gaz i wystarczyłoby włączyć się do magistrali biegnącej z Brońska do Kokorzyna pod Kościanem, gdzie jest centralna rozdzielnia. Wtedy, znacznie tańszy gaz mógłby zasilać gospodarstwa domowe. Według projektu miałoby to zwłaszcza dotyczyć dwunastu wsi skupionych niedaleko siebie, sześciu z gminy Śmigiel i tyluż z sąsiedniej gminy Wielichowo.
W gazownictwie powstało wiele spółek, z których każda ma odmienną specyfikę. Tak więc jedna projektuje, inna wydobywa, jeszcze inna oczyszcza i wzbogaca, ktoś dalszy dostarcza do klientów, wreszcie jeszcze ktoś inny kasuje pieniądze. Wszystkie spółki radzą sobie nieźle, a w ostatecznym rozrachunku za wszystko płaci klient. Tych zaś jest coraz mniej. Dyrektor Orzełek z Leszna wskazywał, że w ostatnich latach z powodu trudności finansowych „wykruszyło się” ponad 20% odbiorców. Tymczasem skala zapotrzebowania na gaz limituje wielkość inwestycji związanych z dostarczaniem tego paliwa.
W spotkaniu, niestety nie uczestniczyli najbardziej kompetentni przedstawiciele oddziału Głównego PGNiG z Warszawy, firmy odpowiedzialnej za wydobycie i 99-procentową część dystrybucji. Podobno nie mogli przybyć, gdyż uczestniczyli w posiedzeniu dotyczącym tworzenia ...Mikrostrefy Ekologiczno-Energetycznej Kościan. Tymczasem to właśnie od nich oczekiwano odpowiedzi na najistotniejsze pytania, dotyczące zasad i warunków włączenia śmigielskich odbiorców do systemu zaopatrzenia w gaz.
- Generalnie takich konkretnych danych nie otrzymaliśmy, ale i tak jestem z tego spotkania zadowolony. Z przybliżonych wielkości dowiedzieliśmy się, że koszty ewentualnego „wcięcia” do rurociągu gazowego kształtują się w granicach 250 tysięcy złotych. Wszystko jest możliwe, ale gazownicy – w czym trudno się im dziwić – chcą mieć zapewniony zbyt na gaz w odpowiedniej wielkości. To prawda, że jest interes do zrobienia, ale to musi być biznes korzystny dla obu stron. Tym niemniej nie tracę nadziei na rozstrzygnięcia korzystne dla Śmigla – oświadczył po zakończeniu spotkania i wspólnej wizji lokalnej w Brońsku i Kokorzynie, burmistrz Józef Cieśla.
Zaadoptuj mnie Szkolenia dla przedsiebiorców Trasy Rowerowe Gminy Śmigiel Ciepłe Mieszkanie Plastiki
fundusz spójności Szkolenia Komputerowe Fundusze Rządowy Funduszu Inwestycji Lokalnych